×

317. Mazurek z czekoladą , jałowcem i rozmarynem

Jeśli ktoś bardziej jest zaprzyjaźniony z kalendarzem niż ja to pewnie zauważył, że za chwilę będą święta Wielkanocne. Ja niestety żyję w innej rzeczywistości i jak mawia Miś "ciężarna czasu nie liczy". Więc tak jakoś przypadkiem zostałam uświadomiona, że to już zaraz powinnam się ogarnąć i zacząć coś myśleć nad mazurkami. Bo mazurki na święta to moja działka. Co roku mam za zadanie wymyślić jakieś ciekawe nadzienie i jakoś je tak sensownie i tematycznie udekorować. 
W tym roku więc mazurki będą z czekoladą i jałowcem. Przyznaję bez bicia, że to połączenie podpatrzone jest z programu Top Chef. W którejś z poprzednich edycji była konkurencja, w której powstało takie fajne coś. Co prawda tamten mazurek to był jakiś płatek kruchego ciasta, maźnięcie po talerzu czekoladą i jeszcze jałowiec pewnie prażony czy coś. Ponieważ ja to aż tak wykozaczona nie jestem to zrobiłam wersję taką bardziej dla ludzi i po swojemu i jeszcze rozmarynu dodałam. 
Degustacje przedświąteczne wypadły pomyślnie. Mazurek z czekoladą, jałowcem i rozmarynem wejdzie na stałe do mojego świątecznego repertuaru.

MAZUREK Z CZEKOLADĄ I JAŁOWCEM:
 (podane proporcje są przewidziane na 2 mazurki wielkości ok. 20x25cm)
CIASTO:
-300g mąki pszennej
-2 żółtka
-100g cukru
-125g masła
-trochę śmietany
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
 
NADZIENIE CZEKOLADOWE:
-200g gorzkiej czekolady
-1,5 szklanki śmietanki 30%
-kilka/kilkanaście ziarenek jałowca
-trochę igiełek rozmarynu
-szczypta soli
-chlust esencji waniliowej
-łyżeczka lub 2 miodu (zależnie jak bardzo słodkie wypieki lubimy)
 
1. Z podanych składników zagnieść kruche ciasto-nie powinno się za bardzo lepić do rąk. Schłodzić przez pół godziny w lodówce. Ciasto podzielić na dwie równe części, każdą po kolei rozwałkować na ok. 0,5cm placek i piec w przygotowanej blaszce przez ok.25 minut (aż do lekkiego zarumienienia) w temperaturze 170st. Każdy ze spodów powinien mieć uformowane lekko wystające brzegi, żeby nadzienie się nie wylało. Po upieczeniu odstawić kruche spody do ostygnięcia.

2. Czekoladę połamać na małe kawałki i rozpuścić ją w kąpieli wodnej razem z miodem. W międzyczasie w moździerzu rozetrzeć na drobno sól, jałowiec i rozmaryn. 

3. Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno. Dolać do niej rozpuszczoną czekoladę i przyprawy oraz esencję waniliową. Całość dokładnie wymieszać. Gotową masę czekoladową podzielić na dwie równe części i wylać na upieczone spody. Udekorować według własnego uznania i talentu i wstawić do lodówki na co najmniej kilka godzin.

*można również przed wylaniem warstwy czekoladowej przesmarować kruche spody konfiturą wiśniową albo malinową (generalnie jakąś taką lekko kwaśniejszą) i dopiero potem potraktować całość czekoladą....efekt też jest świetny :)

SMACZNEGO!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kuchnia Pysznościowa- blog kulinarny , Blogger